19-09-2016, 00:00
Współpraca z kontrahentami spoza Polski wiąże się nie tylko z zawiłościami podatkowymi, ale również z płatnościami w obcych walutach. Jak zatem rozliczać się z zagranicznymi firmami, zarówno wtedy, kiedy świadczymy usługi lub sprzedajemy produkty, jak też wówczas, gdy występujemy w roli kupującego lub zleceniodawcy?
Zagraniczna faktura i polskie podatki
Wystawiając lub otrzymując fakturę, na której widnieje kwota w obcej walucie, na potrzeby rozliczenia z urzędem skarbowym mamy obowiązek przeliczyć kwotę na złotówki, stosując średni kurs określony przez NBP w dniu roboczym poprzedzającym wystawienie faktury. Te zasady reguluje Ustawa o podatku od towarów i usług (art. 31a, ust. 1-4). Jeżeli rozliczenie VAT leży po naszej stronie, również podajemy tę kwotę w PLN. Możemy natomiast zastosować metodę odwrotnego obciążenia podczas wystawiania faktury: nie doliczamy VATu w ogóle, a klient rozlicza ten podatek w swoim kraju. Należy przy tym pamiętać, że taka sytuacja może mieć miejsce jedynie wówczas, gdy zarówno zleceniodawca, jak i wykonawca (kupujący i sprzedający) prowadzą działalność gospodarczą i są vatowcami.
Wpływ różnicy kursów na przychody
Może się zdarzyć, że pomiędzy dniem wystawienia faktury a dniem płatności nastąpi znacząca zmiana kursów walut. W takim wypadku podczas rozliczenia podatkowego musimy uwzględnić różnice kursowe, które zwiększyły lub zmniejszyły nasz faktyczny przychód. Zatem jeżeli wykonaliśmy usługę wartą 500 EUR, przy czym średni kurs euro w dniu poprzedzającym wystawienie faktury wynosił 4,4501 PLN – nasz przychód to 2225,05 PLN. Tymczasem w dniu płatności kurs spadł do 4,3921 PLN i zarobiliśmy 2196,05 PLN. Wtedy od otrzymanej kwoty odejmujemy kwotę zgodną z kursem obowiązującym podczas wystawiania faktury – jeżeli wynik jest ujemny, rozliczamy różnicę jako koszt uzyskania przychodu; jeżeli dodatni – jako dodatkowy przychód.
Walutowe konto firmowe
Jeżeli firma posiada jedynie konto złotówkowe, oprócz różnicy średnich kursów pomiędzy dniem wystawienia faktury a dniem zapłaty, musi liczyć się także z różnicą pomiędzy kursem NBP a kursem danego banku. A jako że banki ustalają zazwyczaj wysokie spready, ta różnica rzadko działa na korzyść klienta. Dlatego dobrym rozwiązaniem – jeżeli przeprowadzamy regularne zagraniczne transakcje – jest konto walutowe. Dzięki temu firma jest niezależna od bankowych kursów, ponieważ otrzymuje wynagrodzenie i dokonuje płatności bezpośrednio w obcej walucie. Posiadając konto walutowe, możemy skorzystać z bardziej atrakcyjnej formy wymiany walut, np. z kantorów online, oferujących niski spread i lepszy kurs. Posługując się przykładem z poprzedniego akapitu: na firmowe konto wpływa płatność w wysokości 500 EUR – w e-kantorze wymienimy tę kwotę po kursie 4,4354 PLN i otrzymamy 2217,70 PLN (wg danych serwisu https://internetowykantor.pl/), podczas gdy w jednym z największych polskich banków kurs kupna wynosi 4,3408 PLN, zatem nasz zysk wyniesie 2170,40 PLN (kursy z 05.07.2016).
Podobne artykuły
Komentarze