Nowa wersja przepisów dyrektywy w sprawie odpowiedzialności za produkty wadliwe (w polskim prawie - za produkty niebezpieczne) ma przede wszystkim zwiększyć odpowiedzialność biznesu i dbałość o to, by produkt pojawiający się na rynku spełniał wszystkie wymagania. Ma to się przełożyć na lepszą ochronę konsumentów, którzy będą mogli liczyć na adekwatne odszkodowanie, jeśli dany produkt spowoduje u nich powstanie szkody - zarówno o charakterze fizycznym, jak i szkody niematerialnej.
Osiągnięcie przez europejskich liderów konsensusu w sprawie kluczowych dla rozwiązania kryzysu zadłużenia kwestii, jest w czwartek czynnikiem mocno wspierającym nastroje inwestorów. Dokonane uzgodnienia w sprawach: zwielokrotnienia zdolności pożyczkowych Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej do ok. biliona euro, porozumienia z sektorem bankowym i ubezpieczeniowym co do dobrowolnej 50% redukcji długu Grecji (dzięki czemu dług Hellady zmniejszy się o 100 mld euro z obecnego poziomu 350 mld euro) oraz dokapitalizowania kluczowych banków o ok. 106 mld euro, eliminują z rynków jeden z głównych czynników ryzyka, pozwalają z większym optymizmem patrzeć na przyszłość i trwałość Eurolandu oraz tym samym automatycznie skłaniają uczestników do zakupów bardziej ryzykownych aktywów.
Eksperci od finansów są zgodni, że przechowywanie zgromadzonych oszczędności na zwykłych rachunkach osobistych, albo trzymanie gotówki w szufladzie to najgorsze z możliwych rozwiązań.
Pracodawcy na złożenie PIT-ów-11 do Urzędu Skarbowego mieli czas do końca stycznia. Ministerstwo Finansów już 1 lutego potwierdziło, że zdecydowana większość płatników zdążyła na czas, przekazując Fiskusowi blisko 22,8 mln dokumentów.
Czwartek upłynął na GPW pod hasłem kontynuacji środowego osłabienia. Jego skala była większa niż wczoraj, po raz kolejny okazała się być istotniejsza od tej zaobserwowanej na rozwiniętych europejskich parkietach oraz znów stała na przekór wzrostom za oceanem.
Kredyt wydaje się wygodną i atrakcyjną formą finansowania zakupów, jeżeli ma się środki na spłatę zobowiązania.
Przełomowe wyniki na rynku brytyjskim to efekt wieloletnich działań. Po pierwsze – wprowadzenia norm branżowych (ustanowionych jeszcze w 1991 roku) gwarantujących rozwój bezpiecznego i wiarygodnego rynku.
„Nie mogę spłacić długu, bo się rozwodzę”, „Nie oddam pieniędzy, bo buduję dom”, „Nie zapłaciłem, bo wierzyciel mnie zdenerwował” – wachlarz wymówek przedsiębiorców, którzy unikają uregulowania długów wobec kontrahentów, jest szeroki. Mierzą się z nimi na co dzień negocjatorzy firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso, którzy odzyskują należności dla przedsiębiorstw. Czekanie aż dłużnik sam zapłaci, kończy się bowiem zazwyczaj niczym.
Pracownikom biurowym niełatwo jest odnaleźć się w lawinie papierowych dokumentów, dlatego pojawiają się gorączkowe poszukiwania rozwiązania, które pozwoli na łatwe zarządzanie fakturami, umowami, ofertami.
Nastroje na światowym rynku finansowym, w tym także na polskim cały czas pozostają dość dobre i to pomimo widocznej obecnie lekkiej przeceny na warszawskim parkiecie oraz na polskim forexie.
Forma opodatkowania dochodów na dany rok podatkowy jest jedną z ważniejszych kwestii, jaką musi brać pod uwagę osoba prowadząca działalność gospodarczą.
Środowa sesja przyniosła wyhamowanie akcji zakupowej obserwowanej na rynku naszej waluty we wcześniejszych czterech dniach handlu - podczas nich ceny: dolara i euro względem złotego szły w dół -, a także wczoraj na GPW.
Rynki finansowe na całym świecie z wielkim niepokojem, ale też i z nadzieją oczekują na wynik zaplanowanego na najbliższą niedzielę szczytu Unii Europejskiej. Kanclerz Niemiec co prawda zapowiada, że będzie on znaczącym krokiem naprzód w walce z kryzysem zadłużenia na Starym Kontynencie, ale dodaje też, że po nim nastąpią kolejne kroki, bo przecież problemów, które to narosły na przestrzeni dziesięcioleci nie da się rozwiązać w trakcie jednego spotkania.
Po wczorajszej wyśmienitej sesji, zakończonej silnym wzmocnieniem złotego i równie istotnym wzrostem cen akcji na GPW, dziś przyszedł czas na odreagowanie. Lekkiej realizacji zysków na warszawskim parkiecie i nieco większej na forexie sprzyja nie tylko sama znaczna skala poniedziałkowych zwyżek, ale także to, że inwestorzy - tak w Polsce, jak i na świecie - nadal są mocno niepewni co do dalszego rozwoju europejskiego kryzysu zadłużenia, w tym także co do wyniku zaplanowanego na wtorek głosowania w słowackim parlamencie nad zmianami w Europejskim Funduszu Stabilności Finansowej.
Wzrost polskiego PKB w 2012 r. wedle wstępnych szacunków GUS o 2% utwierdza w przekonaniu, że nasza gospodarka znalazła się na poważnym zakręcie.