Firmy działające w Polsce muszą przygotować się do wdrożenia Krajowego Systemu e-Faktur (KSeF), który od 2024 roku będzie obligatoryjny.
Workation, czyli połączenie pracy zdalnej z możliwością podróżowania i korzystania z wakacji, zyskało w ostatnich latach sporą popularność. Taka forma pracy nie jest jednak dla każdego. Choć z pozoru atrakcyjna, ma też ciemną stronę, a problemy czasem przewyższają korzyści. Co powinni wziąć pod uwagę pracodawcy i pracownicy przed podjęciem decyzji o workation?
Zanim pandemia pojawiła się w naszym życiu, firmy wciąż szukały idealnego modelu pracy. Zmiany przyszły znacznie szybciej, niż ktokolwiek mógłby przypuszczać. Przyspieszyły wprowadzenie nowych zasad i innowacji, całkowicie odmieniając sposoby działania wielu przedsiębiorstw. Jak wygląda dzisiaj praca zespołów i czym się w niej kierujemy?
Mija 6 lat od uruchomienia SaldeoSMART, aplikacji służącej do wspierania pracy księgowych. Inteligentny system OCR odczytujący m.in. faktury kosztowe, elektroniczny obieg dokumentów czy niemal całkowita likwidacja papierologii to tylko nieliczne z innowacji, których oczekiwał rynek i które usprawniły kontakt między przedstawicielami biznesu a księgowymi.
Obowiązek korzystania z Krajowego Systemu e-Faktur wchodzi w życie dopiero w 2024 roku, dlatego wielu księgowych i przedsiębiorców uważa, że ma jeszcze miesiące na wdrożenie w jego funkcjonalność. Tymczasem producenci oprogramowania wspierającego pracę księgowych i biur rachunkowych biją na alarm! Czasu na naukę jest bardzo niewiele i warto już teraz sprawdzić nowy system w praktyce.
Era tradycyjnych faktur i dokumentów księgowych zbliża się ku końcowi. Wkrótce przedsiębiorcy w Polsce staną przed obowiązkiem korzystania z Krajowego Systemu e-Faktur. To rewolucyjna zmiana, która wpłynie na każdego, kto prowadzi firmę. Chociaż co do zasady – dostęp do aplikacji rządowej ma być bezpłatny – nie oznacza to, że wdrożenie KSeF nie będzie rodziło żadnych kosztów. Sprawdzamy, jakie wydatki czekają przedsiębiorców w związku z nowym systemem.
Dla przedsiębiorców czas jest wartością równie cenną jak rentowność firmy. Nie da się go kupić, można go jednak oszczędzać. Nowoczesne aplikacje wspierające biznes i codzienne czynności, takie jak prowadzenie rozliczeń księgowych czy korespondencję elektroniczną, mogą wyraźne zmniejszyć liczbę godzin poświęcanych na zadania administracyjne. Z jakich udogodnień warto korzystać?
Nowe technologie usprawniają zarządzanie dokumentacją w biurze. Najważniejsze z nich to digitalizacja i automatyzacja, ale trzeba zacząć od postaw.
Tylko 40 proc. przedsiębiorców weryfikuje, czy dostaje zapłatę od kontrahentów, korzystając z programu księgowego lub sprzedażowo-magazynowego. 45 proc. robi to „ręcznie”, sprawdzając samemu firmowe konto. Aż 40 proc. kontroluje płatności tylko z doskoku, w tym blisko 1/3 dopiero wtedy, gdy zaczyna brakować pieniędzy - wynika z badania „Audyt windykacyjny”, przeprowadzonego na zlecenie Kaczmarski Inkasso. Takie podejście nie pomaga w rozładowaniu zatorów płatniczych, które blokują polską gospodarkę.
Od początku 2022 r. funkcjonuje w Polsce Krajowy System e-Faktur (KSeF). Na razie korzystanie z niego jest dobrowolne, ale zgodnie z założeniami Ministerstwa Finansów, od II kwartału 2023 r. stanie się to obligatoryjne. Zgodziła się już na to Komisja Europejska. System przygotowywany jest do obsługi ponad 2 mld faktur miesięcznie! W ciągu dekady zbierze ok. 30 petabajtów danych.
W dniach 6-7 października br. w Radziejowicach odbył się coroczny Kongres Partnerów Biznesowych organizowany przez Ogólnopolską Sieć Certyfikowanych Biur Rachunkowych (OSCBR). Wydarzenie zgromadziło ok. 150 przedstawicieli biur rachunkowych oraz partnerów biznesowych, w tym reprezentantów Akademii LTCA, mBanku oraz CashDirector.
O 156% wzrosła liczba wprowadzanych do systemu elektronicznych dokumentów kadrowych, o 47% liczba wystawionych e-faktur sprzedażowych, a o 30% – odczytanych stron dokumentów. SaldeoSMART podsumowuje rok 2019, porównując aktywność użytkowników swojego rozwiązania dla księgowych i biur rachunkowych w latach 2018 i 2019.
Blisko 22% Polaków nie ma żadnych oszczędności. Ponad 24% posiada mniej niż 5 tys. zł. Wielu nie ma środków na niespodziewane wydatki, a zarządzanie budżetem domowym przychodzi im z niemałym trudem. Muszą podołać bieżącym kosztom utrzymania, a z drugiej strony przygotować się na niecodzienne koszty związane z naprawą auta, chorobą czy koniecznością wymiany urządzenia domowego.
„Nie mogę spłacić długu, bo się rozwodzę”, „Nie oddam pieniędzy, bo buduję dom”, „Nie zapłaciłem, bo wierzyciel mnie zdenerwował” – wachlarz wymówek przedsiębiorców, którzy unikają uregulowania długów wobec kontrahentów, jest szeroki. Mierzą się z nimi na co dzień negocjatorzy firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso, którzy odzyskują należności dla przedsiębiorstw. Czekanie aż dłużnik sam zapłaci, kończy się bowiem zazwyczaj niczym.
Może się wydawać, że osoby młode, należące do pokolenia Z, żyją chwilą i bez zastanowienia zaciągają zobowiązania na rzeczy, które nie są im niezbędne do życia, przez co często popadają w finansowe tarapaty. Z drugiej strony mamy polskich seniorów, którzy w większości pobierają niskie emerytury. Czy to oni lub generacja Z mają największe długi? Okazuje się, że nie. Raport InfoDług pokazuje, że pokolenie X – 45-54 latków – ma najwyższe średnie zadłużenie na osobę i najwyższą kwotę długów. Najwięcej zadłużonych osób należy do pokolenia Y – mających 35-44 lat. Problemy finansowe osób w tym wieku potwierdzają dane KRD – z 5 tys. zadłużonych, którzy ogłosili upadłość konsumencką w III kwartale 2023 r., największą grupę stanowili ci, którzy mają od 36 do 45 lat.