Po wczorajszej wyśmienitej sesji, zakończonej silnym wzmocnieniem złotego i równie istotnym wzrostem cen akcji na GPW, dziś przyszedł czas na odreagowanie. Lekkiej realizacji zysków na warszawskim parkiecie i nieco większej na forexie sprzyja nie tylko sama znaczna skala poniedziałkowych zwyżek, ale także to, że inwestorzy - tak w Polsce, jak i na świecie - nadal są mocno niepewni co do dalszego rozwoju europejskiego kryzysu zadłużenia, w tym także co do wyniku zaplanowanego na wtorek głosowania w słowackim parlamencie nad zmianami w Europejskim Funduszu Stabilności Finansowej.
Jeszcze kilka lat temu nikt nie znał pojęcia kredytu konsolidacyjnego i nikt nie wiedział o możliwości konsolidowania długu. Dzisiaj ten instrument to najczęściej stosowana forma restrukturyzacji zadłużenia, szczególnie w ramach udzielanych kredytów konsumenckich.
Choć stopy procentowe nadal mamy na najniższym poziomie i dzięki temu raty kredytów hipotecznych są relatywnie niskie, to nie znaczy, że nie warto postarać się o to, by obciążenie z tytułu kredytu mieszkaniowego było jeszcze niższe.
W 2012 roku czeka na nas wiele ciekawych zdarzeń: zapowiedziany przez Majów koniec świata, Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej, ciąg dalszy kryzysu w strefie euro i recesji, która opanowała cały świat.
Czwartek upłynął na GPW pod hasłem kontynuacji środowego osłabienia. Jego skala była większa niż wczoraj, po raz kolejny okazała się być istotniejsza od tej zaobserwowanej na rozwiniętych europejskich parkietach oraz znów stała na przekór wzrostom za oceanem.
Pierwsza część piątkowej sesji przyniosła spadek cen na GPW. Choć na samym początku handlu notowania akcji na szerokim rynku nieco podskoczyły i dotarły do nowego najwyższego poziomu od 5 sierpnia ubiegłego roku (WIG max. +0,28% do 42521,16 pkt), to później poszły w dół i znalazły się wyraźnie poniżej czwartkowego zamknięcia.
W czwartek notowania akcji na GPW wyraźnie rosną, zachowując się o niebo lepiej od swoich zachodnich odpowiedników. Na światowych rynkach akcyjnych pytań o to co dalej co nie miara – inwestorzy niezmiennie zastanawiają się na tym: co i kiedy zrobi EBC, czy, a jeśli tak to co i kiedy zrobi Fed oraz kiedy dojdzie do kolejnego poluzowania polityki monetarnej w Chinach -, ale warszawski parkiet nie zważając na nie robi swoje i wykorzystuje bardzo dobry ostatnimi czasy okres dla polskich aktywów.
44 procent firm negatywnie ocenia pracę z fakturami – wynika z Ogólnopolskiego Badania Obiegu Faktur Kosztowych, zrealizowanego przez firmę Kolibro przy wsparciu merytorycznym konsultantów ObiegFaktur.pl. Jest to pierwsze tego typu badanie w Polsce, które ukazuje trendy i praktyki w polskich organizacjach w zakresie obiegu dokumentów kosztowych.
Przepisy Ustawy o rachunkowości obligują każdą jednostkę do wyceny nie rzadziej niż na dzień bilansowy swojego majątku (aktywów) oraz źródeł finansowania tego majątku (pasywów), przy czym zasady wyceny są uregulowane ustawowo. Jak należy wycenić aktywa? Czym są podstawowe kategorie wyceny? Czym różni się cena nabycia od ceny zakupu?
Środowa sesja na GPW przyniosła bardzo silne odreagowanie znacznych wtorkowych spadków.
Po tym jak w piątek indeks WIG20 zakończył dzień na 0,19% plusie, dziś ponownie idzie on w górę, choć już w o wiele większym stopniu. Wzrosty widoczne są także na większości zachodnich parkietów.
W piątek, po jednodniowej przerwie na szerokim rynku GPW znów zagościły spadki.
W czwartek notowania akcji na GPW i wartość polskiego złotego wyraźnie poszły w dół.
Ostatnia w bieżącym tygodniu sesja jak na razie upływa pod mocne dyktando obozu byków.
W środę nastroje inwestorów na finansowych rynkach Starego Kontynentu nie są dobre. Europejskie giełdowe indeksy akcyjne spadają już drugi dzień z rzędu, co dotyczy także GPW, a kurs EUR/USD, który to wczoraj po początkowej wyraźnej zniżce zdołał się jakoś wyplątać z kłopotów i zakończył cały dzień 0,13% aprecjacją, dziś znowu wyraźnie idzie w dół, co z kolei szkodzi naszej walucie.