Unikanie sięgania po szybkie (i drogie!) pożyczki. Robienie zakupów w dyskontach. Oszczędzanie na „czarną godzinę”.
Każdy człowiek, który rozwija działalność gospodarczą, liczy na to, że przyniesie ona określone zyski i stanie się sposobem na życie.
Przestępcy nieustannie rozwijają swoje metody, by wyłudzać pieniądze Polaków. Jak pokazują dane CERT (zespołu specjalistów zwalczających zagrożenia w sieciach komputerowych), liczba takich prób rośnie w zastraszającym tempie.
Szalejąca inflacja i wciąż rosnące stopy procentowe sprawiły, że raty kredytów hipotecznych od października zeszłego roku znacząco wzrosły w bardzo krótkim czasie. Przykładowo, rata kredytu zaciągniętego jesienią 2021 r. na kwotę 300 tys. na 25 lat, wzrosła obecnie o 1250 zł[1]. To spowodowało, że wielu kredytobiorcom coraz trudniej jest udźwignąć spłatę zobowiązania.
Z odroczonych płatności, z ang. BNPL, czyli buy now, pay later – „kup teraz, zapłać później”, korzysta coraz więcej konsumentów w Polsce. Blisko 90% z nas wie, o co chodzi w tym rozwiązaniu. Nic dziwnego, to wygodna forma dokonywania płatności za zakupy.
Walentynki, święto miłości i romantyzmu, często kojarzone są z wydatkami na drogie prezenty, romantyczne kolacje w restauracjach, czy wypady na weekend. Nierzadko prezentem chcemy zaimponować drugiej połówce, ale czy umiemy robić to w sposób odpowiedzialny, bez pogarszania sytuacji finansowej?
Aż 2,68 mln osób w naszym kraju zalega ze spłatą 79 mld zł, co więcej w ciągu roku przeterminowane zobowiązania Polaków wzrosły o 6,4 mld zł[1]! Te dane pokazują, że wielu konsumentów nie poradziło sobie ze skutkami galopującej inflacji, a także podwyżkami cen energii czy paliwa, co spowodowało, że przestali być rzetelnymi płatnikami.
Najmłodsze pokolenie dorosłych Polaków to najszybciej powiększająca się grupa dłużników – aż 124,3 tys. osób w wieku od 18 do 24 r. życia ma na koncie zaległe długi.
Pewna część z nas wie doskonale o tym, że wychodzenie z długów to opcja nie łatwa, ale warto też pamiętać o tym, że ludzie u których jesteśmy zadłużeni nie chcą naszego bankructwa.
Wraz z początkiem maja, rozpoczął się sezon organizowania licznych imprez i uroczystości, w tym także rodzinnych - począwszy od chrztów po komunie, śluby i wesela. Każda z owych okazji niesie za sobą konieczność poniesienia przez zaproszonych gości kosztów prezentów, dojazdów czy zakupu odpowiedniego stroju, rzucając tym samym wyzwanie portfelom Polaków. W Intrum postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej wydatkom ponoszonym przez uczestników rodzinnych uroczystości. Nasza ekspertka podpowiada, jak zaplanować budżet, aby cieszyć się pięknymi wspólnymi chwilami bez finansowego szwanku.
Po kilku miesiącach pracy nowego parlamentu polscy przedsiębiorcy, oczekujący większej swobody i stabilności w prowadzeniu biznesu, z lekkim zniecierpliwieniem patrzą na ruchy polityków. Liczą przede wszystkim na zmiany w naliczaniu składki zdrowotnej, która obecnie jest uzależniona od wysokości przychodów. Czy obietnice wyborcze na pewno zostaną spełnione?
Tylko w 2023 roku swoją działalność zakończyło prawie 220 000 polskich przedsiębiorstw. Jedną z ważnych przyczyn zamykania firm są problemy z odzyskiwaniem należności za sprzedane towary i usługi, powodujące utratę płynności finansowej. Według raportu Intrum „European Payment Report 2023”, klienci, którzy nie płacą w terminie, są problemem dla blisko 8 na 10 firm.
Pieniądze – jeden z głównych powodów nieporozumień w związku, które nierzadko potrafią przerodzić się w poważny kryzys.
Szanowni Państwo, zapraszamy Państwa na kolejną edycję specjalistycznego szkolenia w całości poświęconego aspektom księgowo rozliczeniowym w branży energetycznej i ciepłowniczej. Szkolenie "Środki trwałe w praktyce przedsiębiorstw energetycznych, ciepłowniczych”, odbędzie się 20 sierpnia 2020 w Warszawie. Dedykowane jest zarówno działom księgowym, jak i służbie technicznej. Szkolenie w całości poprowadzi Pan Witold Bojanowski, współautor projektu standardu KSR nr 11, konsultant w Centrum Controllingu i Analiz Ekonomicznych oraz ekspert Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego.
W Polsce jest obecnie aż 2,66[1] mln osób, które nie radzą sobie ze spłatą zaciągniętych długów, a ich zaległości wynoszą łącznie aż 72,5 mld zł[2]. Te dane mogą przerażać.