Środowy komunikat po posiedzeniu Fed, a także słowa, które padły z ust szefa tej instytucji podczas konferencji prasowej po zakończeniu posiedzenia FOMC, miały gołębi charakter i dostarczyły rynkom akcyjnym nowe paliwo do wzrostów.
Rada Polityki Pieniężnej istotnie obniżyła stopy procentowe w naszym kraju. Taka decyzja to bardzo dobra informacja dla osób zadłużonych, zwłaszcza na kartach kredytowych i kredytach ratalnych.
Środowa sesja przyniosła wyhamowanie akcji zakupowej obserwowanej na rynku naszej waluty we wcześniejszych czterech dniach handlu - podczas nich ceny: dolara i euro względem złotego szły w dół -, a także wczoraj na GPW.
Choć otwarcie poniedziałkowej sesji na GPW nie było udane (WIG -0,29%, a WIG20 -0,38%), to w kolejnych godzinach handlu nastroje na warszawskim parkiecie uległy wyraźnej poprawie, a wskaźniki szerokiego rynku i blue-chipów ustaliły swoje nowe maksima od marca br.
W poniedziałek przez warszawski parkiet przelewa się kolejna wyraźna fala wzrostów. Ruch w górę obserwowany jest także na zachodnich rynkach, choć jego dynamika jest już mniejsza niż na GPW.
Po środowym silnym wzroście cen akcji na GPW oraz równie istotnym wzmocnieniu naszej waluty, w tym przede wszystkim do dolara, dziś polskie aktywa znalazły się pod wyraźną presją spadkową. Dane, które napłynęły w czwartek z Chin rozczarowały inwestorów, a niepokój uczestników globalnych rynków finansowych wzbudziły też wyrażone dziś przez Europejski Bank Centralny i szefa Deutsche Banku opinie, sumarycznie doprowadzając do zwiększenia awersji do ryzyka na świecie widocznego chociażby poprzez pryzmat przeceny euro względem dolara i spadków na parkietach Starego Kontynentu.
Piątkowa sesja jest trzecią z rzędu spadkową dla największych i najbardziej płynnych spółek GPW, a co za tym idzie także dla całego szerokiego warszawskiego rynku akcyjnego.
Po poniedziałkowej fatalnej sesji, podczas której europejski rynek akcyjny (STOXX Europe 600) zapadł się o 4,1 % i wszedł w fazę bessy, a amerykański poszedł w dół aż o 6,66%, najbardziej od grudnia 2008 r., ale zdołał jednak pozostać jedynie w fazie korekty, dziś na globalnych parkietach znów jest bardzo, ale to bardzo gorąco.
Nowy tydzień rozpoczął się na światowych rynkach akcyjnych, w tym także na GPW, od wyraźnych wzrostów cen akcji.
Już tylko 3,5 miesiąca zostało do wprowadzenia kolejnego etapu Rekomendacji S. Od 1 stycznia 2015 roku każdy kredytobiorca będzie musiał wnieść co najmniej 10 procent wkładu własnego.
W oczekiwaniu na zaplanowane na dziś na godz. 13:00 rozpoczęcie dwudniowych głosowań w greckim parlamencie nad wartym 78 mld euro pakietem oszczędnościowym, niezbędnym do uzyskania przez Helladę pomocy finansowej, globalny rynek akcyjny idzie w górę już trzeci dzień z rzędu. Inwestorzy spodziewają się, że pomimo nieznacznej tylko przewagi liczebnej przedstawicieli partii PASOK w parlamencie – mają w nim 155 miejsc na 300 – kluczowe dla przyszłości Grecji ustawy i rozporządzenia uda się przyjąć.
Odpowiedź na tytułowe pytanie nie jest prosta: choć w ostatnich latach ceny wyraźnie spadają, to jednocześnie wzrasta oprocentowanie kredytów hipotecznych. Wyliczenia Domu Kredytowego Notus i portalu nowyadres.pl pokazują, że gra na zwłokę opłacała się tylko w niektórych miastach Polski.
Sytuacja obecnych, a tym bardziej przyszłych emerytów w Polsce nie jest kolorowa. Jednak jak przekonuje Dariusz Lewandowski z Domu Kredytowego Notus – Od narzekania na system emerytalny nie będziemy bogatsi.
Niska rata czy niska prowizja? To dylemat, przed którym staje wielu kredytobiorców poszukujących kredytu mieszkaniowego. Oczywiście idealnie byłoby, gdyby oba te parametry były niskie.
Ostatni kwartał 2012 roku przyniósł zaostrzenie kryteriów udzielania kredytów mieszkaniowych i niemal niezmieniony na nie popyt.