W środę po jednodniowej przerwie na GPW znów zagościły spadki. Od samego początku sesji handel na szerokim rynku warszawskiego parkietu odbywał się pod kreską.
Tak jak należało tego oczekiwać globalne rynki po chwilowym, zaledwie dwudniowym „zaniku pamięci”, kiedy to ceny akcji na świecie rosły, euro zyskiwało na wartości do dolara, a notowania zielonego jako takie spadały, znów przypomniały sobie o największym dla nich czynniku ryzyka jakim jest europejski kryzys zadłużenia.
Wiosna to czas zmian nie tylko w naturze, ale też w domowych finansach. Wydajemy więcej, bo rosną nasze potrzeby.
W piątek nastroje na polskim rynku finansowym uległy pogorszeniu, choć jeszcze w czwartek były one wyśmienite. Główny indeks warszawskiego pakietu zakończył dzisiejszą sesję na 0,03% minusie, zniżkując do poziomu 2166,38 pkt, a o godz. 17:30 złoty tracił na wartości: 0,40% wobec euro (kurs EUR/PLN 4,4196) i 1,70% wobec dolara (kurs USD/PLN 3,4875).
Zbliża się zima, a wraz z nią święta i rosnąca lista wydatków. Jak zadbać o domowe finanse, aby uchronić domowy budżet od zapaści oraz czy opłaca się zaciągnięcie kredytu w świątecznej promocji radzą eksperci Związku Firm Doradztwa Finansowego.
Dla inwestujących swoje środki na rynku kapitałowym rok 2011 obfitował w wiele burzliwych momentów spowodowanych nieprzewidywalnymi wydarzeniami.
Z wyników zebranych przez Związek Firm Doradztwa Finansowego (ZFDF) wynika, że popyt na produkty hipoteczne i inwestycyjne jest wciąż bardzo wysoki.
Sytuacja na polskim parkiecie w ciągu ostatnich kliku miesięcy nie była korzystna dla inwestorów. Akcje niektórych spółek zostały przecenione nawet o kilkadziesiąt procent.
Propozycje zmian w systemie emerytalnym zaproponowane przez rząd tak naprawdę prowadzą do demontażu OFE. Demontażu, który może dać pozorny, bo krótkotrwały spokój. Ale tylko rządzącym, bo przyszłym emerytom jak zwykle serwuje się niepewność.