Szalejąca inflacja i wciąż rosnące stopy procentowe sprawiły, że raty kredytów hipotecznych od października zeszłego roku znacząco wzrosły w bardzo krótkim czasie. Przykładowo, rata kredytu zaciągniętego jesienią 2021 r. na kwotę 300 tys. na 25 lat, wzrosła obecnie o 1250 zł[1]. To spowodowało, że wielu kredytobiorcom coraz trudniej jest udźwignąć spłatę zobowiązania.
Najmłodsze pokolenie dorosłych Polaków to najszybciej powiększająca się grupa dłużników – aż 124,3 tys. osób w wieku od 18 do 24 r. życia ma na koncie zaległe długi.
1 lipca 2023 wchodzi w życie pakiet zmian określany jako SLIM VAT 3, który przede wszystkim zakłada modyfikacje w przepisach dotyczących podatku od towarów i usług. W swoim założeniu pakiet SLIM VAT 3 ma na celu uproszczenie, ale również uszczelnienie przepisów z zakresu VAT. Poniżej przegląd najważniejszych zmian, jakie wprowadza SLIM VAT 3.
Aż 2,68 mln osób w naszym kraju zalega ze spłatą 79 mld zł, co więcej w ciągu roku przeterminowane zobowiązania Polaków wzrosły o 6,4 mld zł[1]! Te dane pokazują, że wielu konsumentów nie poradziło sobie ze skutkami galopującej inflacji, a także podwyżkami cen energii czy paliwa, co spowodowało, że przestali być rzetelnymi płatnikami.
W ramach obowiązku rozliczeń PIT za rok 2023, podatnicy w Polsce stają przed możliwością skorzystania z różnorodnych ulg, które mogą znacząco zmniejszyć ich należności wobec państwa. Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że w roku 2022 z odliczeń skorzystało ponad 8,7 miliona podatników, oszczędzając łącznie niemal 14 mld zł.
Każdy człowiek, który rozwija działalność gospodarczą, liczy na to, że przyniesie ona określone zyski i stanie się sposobem na życie.
Galopujące podwyżki cen sprawiają, że codzienne zakupy stają się niebezpieczne dla naszych portfeli niczym wyprawa do dżungli, w której czyha wiele niespodzianek, a jedną z najbardziej zjadliwych jest greedflacja. Chociaż, jak wynika z Raportu Intrum „European Consumer Payment Report 2023”, praktykę tę zdecydowanie potępia aż 67% ankietowanych Europejczyków, wiele firm stawia chwilowe zyski ponad reputację i relacje z klientami. W Światowym Dniu Praw Konsumenta postanowiliśmy sprawdzić, na ile prawo chroni konsumentów przed tego typu nieuczciwymi praktykami cenowymi i jakimi metodami mogą zadbać oni o swoje interesy.
Pieniądze – jeden z głównych powodów nieporozumień w związku, które nierzadko potrafią przerodzić się w poważny kryzys.
W Polsce jest obecnie aż 2,66[1] mln osób, które nie radzą sobie ze spłatą zaciągniętych długów, a ich zaległości wynoszą łącznie aż 72,5 mld zł[2]. Te dane mogą przerażać.
„Nie mogę spłacić długu, bo się rozwodzę”, „Nie oddam pieniędzy, bo buduję dom”, „Nie zapłaciłem, bo wierzyciel mnie zdenerwował” – wachlarz wymówek przedsiębiorców, którzy unikają uregulowania długów wobec kontrahentów, jest szeroki. Mierzą się z nimi na co dzień negocjatorzy firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso, którzy odzyskują należności dla przedsiębiorstw. Czekanie aż dłużnik sam zapłaci, kończy się bowiem zazwyczaj niczym.
Jak wynika z najnowszego badania Intrum ”European Consumer Payment Report 2021”[1], pandemia obniżyła dochody aż 46 proc. konsumentów w naszym kraju, co z kolei wpłynęło na zdolność Polaków do terminowego wywiązywania się ze zobowiązań finansowych[2]. Co 3. osoba (32 proc.) przyznaje, że obecnie musi regularnie pożyczać pieniądze, by mieć środki na zapłatę rachunków.
Po kilku miesiącach pracy nowego parlamentu polscy przedsiębiorcy, oczekujący większej swobody i stabilności w prowadzeniu biznesu, z lekkim zniecierpliwieniem patrzą na ruchy polityków. Liczą przede wszystkim na zmiany w naliczaniu składki zdrowotnej, która obecnie jest uzależniona od wysokości przychodów. Czy obietnice wyborcze na pewno zostaną spełnione?
Pewna część z nas wie doskonale o tym, że wychodzenie z długów to opcja nie łatwa, ale warto też pamiętać o tym, że ludzie u których jesteśmy zadłużeni nie chcą naszego bankructwa.
20 sierpnia 2015 r. Pragma Faktoring SA opublikowała wyniki finansowe za I półrocze 2015 r.
Tylko 40 proc. przedsiębiorców weryfikuje, czy dostaje zapłatę od kontrahentów, korzystając z programu księgowego lub sprzedażowo-magazynowego. 45 proc. robi to „ręcznie”, sprawdzając samemu firmowe konto. Aż 40 proc. kontroluje płatności tylko z doskoku, w tym blisko 1/3 dopiero wtedy, gdy zaczyna brakować pieniędzy - wynika z badania „Audyt windykacyjny”, przeprowadzonego na zlecenie Kaczmarski Inkasso. Takie podejście nie pomaga w rozładowaniu zatorów płatniczych, które blokują polską gospodarkę.