Wiosna to czas zmian nie tylko w naturze, ale też w domowych finansach. Wydajemy więcej, bo rosną nasze potrzeby.
Otwarcie nowego tygodnia handlu nie przyniosło większych zmian na warszawskim parkiecie. Choć w ślad za zagranicznymi rynkami poszedł on dziś delikatnie w dół, to na GPW niewiele tak naprawdę się działo, a indeks WIG20 pozostawał stabilny poruszając się w ok. 20 pkt przedziale.
Poniedziałek jest dniem wolnym od pracy w Stanach Zjednoczonych, co związane jest ze świętem obchodzonym w tym kraju - zawsze w trzeci poniedziałek lutego - jakim jest Dzień Urodzin George'a Washingtona, zwany także Dniem Prezydentów.
Pierwsza część środowej sesji upłynęła na światowych rynkach finansowych - w tym także na polskim - w dobrych nastrojach, co stanowiło pewne odreagowanie po słabszym wtorkowym handlu.
Związek Firm Doradztwa Finansowego (ZFDF) prezentuje wyniki, jakie osiągnęło 13 firm członkowskich w II kwartale 2011 roku. Wartość kredytów hipotecznych udzielonych w II kwartale 2011 roku wzrosła w porównaniu z pierwszym i wyniosła niemal 4,5 mld PLN. W całym półroczu członkowie ZFDF udzielili kredytów hipotecznych o łącznej wartości 8,5 mld PLN. Ożywienie widać także w inwestycjach. W drugim kwartale sprzedano produkty inwestycyjne o wartości 1,8 mld PLN – o 132 mln więcej niż w pierwszym.
Zaciągając kredyt hipoteczny bierzemy w banku swoistą pożyczkę. A jednak pojęcie pożyczka hipoteczna funkcjonuje niezależnie od pojęcia kredyt i znacznie się od niego różni. Czym więc jest jedno i drugie zobowiązanie finansowe oraz w jakich warunkach łatwiej pożyczymy pieniądze, a w jakich zaciągniemy kredyt?
Wyniki sprzedażowe 11 członków Związku Firm Doradztwa Finansowego (bez DK Notus) za I kwartał 2011 r. pokazują, że pierwsze trzy miesiące tego roku upłynęły pod znakiem wzrostu w kredytach hipotecznych i stabilizacji w inwestycjach. Wartość kredytów hipotecznych udzielonych za ich pośrednictwem wyniosła 3,68 mld PLN. Doradcy ZFDF sprzedali też produkty inwestycyjne o łącznej wartości 1,69 mld PLN.
Czy wiedzieliście, że ustawa o rachunkowości wymienia słowo „sprawozdanie finansowe” około 260 razy? Jest to hasło, które pojawia się w niej chyba najczęściej – bo i słusznie.
Porcja złych informacji makroekonomicznych, która napłynęła dziś z obu stron oceanu zaszkodziła europejskim indeksom, w tym także tym polskim. Na GPW obroty są jednak niewielkie, co oczywiście jest skutkiem Majówki.
Poniedziałkowa sesja na warszawskim parkiecie była dość leniwą i spokojną, choć w ślad za rynkami na Starym Kontynencie upłynęła pod hasłem spadku głównych indeksów GPW.
Włodzimierz Kosiniak Kamysz domaga się wypłaty pół miliarda złotych z Funduszu Pracy, bo - jak przekonuje - w sytuacji spowolnienia gospodarczego nie można oszczędzać na walce z bezrobociem.
Choć przedstawione dziś w pierwszej części handlu dane makro z Eurolandu okazały się być gorsze niż sądzono, to nie wywołały większej paniki w szeregach inwestorów oraz nie doprowadziły do większych zmian na rynku.
Spadek zdolności kredytowej wywołany rygorystycznymi zapisami Rekomendacji SIII, łatwiejsze porównywanie ofert kredytów zapisane w ustawie o kredycie konsumenckim, dalsze wygaszanie programu „Rodzina na Swoim”…
Zdolność kredytowa w ostatnim miesiącu nie uległa praktycznie żadnym zmianom. Na stałym poziomie pozostały też marże w bankach, co przy utrzymującej się w okolicach 2,7% stawce WIBOR 3M sprawia, że oprocentowanie kredytów również się nie zmienia.
Wzrost dostępności mieszkań w programie „Mieszkanie dla Młodych”, to główny skutek zmian limitów cen. Oznacza to wzrost podaży, wyższą dopłatę, ale możliwy także wzrost cen nieruchomości.