Banki łagodzą polityki dotyczące oceny zdolności kredytowej i przyznawania wsparcia finansowego na zakup mieszkania lub domu. Najwięksi gracze na rynku wychodzą naprzeciw oczekiwaniom osób marzących o własnych czterech kątach. Do jakich zasad sprzed lockdownu wracają banki? Jakie nowe rozwiązania wprowadzają? Oto najważniejsze zmiany, które zostały wdrożone w ostatnich kilku tygodniach.
Jeśli jesteś zadłużony i masz trudności ze spłatą, dostępnych jest wiele usług, które mogą Ci pomóc.
Miliony ludzi zarządzają swoimi codziennymi finansami za pomocą kart kredytowych.
Według raportu Barometr Metrohouse i Gold Finance co piąty kredyt na mieszkanie wnioskowany w Warszawie nie przekracza 200 tys. zł.
Galopująca inflacja, rekordowo wysokie stopy procentowe, a także nowe zasady wyliczania zdolności kredytowej przez banki „nakazane” przez KNF skutecznie ograniczyły dostępność kredytów hipotecznych.
Kto organizował wesele, ten wie, że nie jest to mały wydatek, jeżeli chce się spełnić ambicje (swoje i rodziny!) o pięknej i nieskromnej uroczystości. A rekordowo wysoka inflacja nie ułatwia zadania. Wedding plannerzy szacują, że koszt zorganizowania wesela w tzw. w średnim standardzie na 100 gości w ciągu 2 ostatnich lat wzrósł o przeszło 30%. Jeżeli chodzi o Warszawę, koszt przygotowania takiej uroczystości kosztuje średnio 75 tys. zł[1]. Niektórzy, by zrealizować marzenie o ślubie jak z bajki, zaciągają jedno, a nierzadko kilka zobowiązań.
W sierpniu 2020 roku banki i SKOK-i przesłały zapytania o kredyty mieszkaniowe na kwotę niższą o 3,1% w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku – wynika z najnowszych danych BIK. Aktualny odczyt indeksu wyraźnie pokazuje kontynuację trendu, czyli utrzymującą się w kolejnym już miesiącu, niższą ilość składanych wniosków w zestawieniu do tego samego okresu w roku ubiegłym, za co bezpośrednio odpowiada pandemia koronawirusa. W porównaniu do lipca 2020 r. liczba wnioskujących spadła o 15,7%. Jednak – co warto podkreślić – w stosunku do kwietnia br. (najsłabszego miesiąca w tym roku) wzrosła o 17,4%.
Bardzo skrupulatnie planujesz swoje wydatki i oszczędzasz. Nie pożyczasz pieniędzy od znajomych, bo nie masz tego w zwyczaju.
Inflacja sięgająca w marcu poziomu 10,9 proc.[1], kolejne podwyżki stóp procentowych, niepewna sytuacja ekonomiczna związana z wojną w Ukrainie… To wszystko sprawia, że na rynku kredytowym obserwujemy dynamiczne zmiany dotyczące wzrostu kosztów kredytów hipotecznych.
Nowelizacja ustawy ograniczającej dostęp do kredytów hipotecznych na budowę domu na działkach rolnych została uchylona. Oznacza to, że kredytodawcy powinni bez przeszkód ustanawiać hipotekę do dowolnej kwoty, obejmującej zarówno koszty zakupu działki, jak i postawienie domu.
Finansowanie bankowe jest najbardziej popularną i dostępną formą finansowania nieruchomości komercyjnych w Polsce. Ze względu na pandemię oraz spowolnienie gospodarcze, przykręcono kurek z kredytami. Największe trudności z pozyskaniem środków mają nieruchomości hotelowe i handlowe. Banki nadal pozostają otwarte na finansowanie inwestycji magazynowych, biurowych oraz mieszkaniowych, ale możliwe do uzyskania parametry są bardziej konserwatywne. Eksperci CBRE wskazują, że dla inwestorów może być to impuls do szukania alternatywnych sposobów finansowania, których dostępność w Polsce jest nadal ograniczona. Aktualna sytuacja pokazuje jednak, że uzależnienie od jednej formy i brak dywersyfikacji źródeł finansowania nieruchomości komercyjnych jest problemem.
Data ślubu wybrana, tak samo jak miejsce zorganizowania ceremonii. Kreacje dla Pani Młodej i Pana Młodego się szyją. Ustalona została nawet lista weselnych gości. Przyszli małżonkowie stoją przed podjęciem jeszcze jednej istotnej decyzji – czy podpisać intercyzę? W polskim społeczeństwie to nadal temat tabu, bo jak tu jeszcze przed ślubem rozmyślać o tym, co będzie, gdy związek się kończy (!) – do tego wątku głównie, niesłusznie sprowadzony jest temat intercyzy.
Według niektórych wspólny kredyt wiąże dwójkę ludzi bardziej niż przysięga małżeńska.
Z odroczonych płatności, z ang. BNPL, czyli buy now, pay later – „kup teraz, zapłać później”, korzysta coraz więcej konsumentów w Polsce. Blisko 90% z nas wie, o co chodzi w tym rozwiązaniu. Nic dziwnego, to wygodna forma dokonywania płatności za zakupy.
Jak wynika z najnowszego badania Intrum ”European Consumer Payment Report 2021”[1], pandemia obniżyła dochody aż 46 proc. konsumentów w naszym kraju, co z kolei wpłynęło na zdolność Polaków do terminowego wywiązywania się ze zobowiązań finansowych[2]. Co 3. osoba (32 proc.) przyznaje, że obecnie musi regularnie pożyczać pieniądze, by mieć środki na zapłatę rachunków.