rachunkowosc

Szanowny Użytkowniku,

Zanim zaakceptujesz pliki "cookies" lub zamkniesz to okno, prosimy Cię o zapoznanie się z poniższymi informacjami. Prosimy o dobrowolne wyrażenie zgody na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych partnerów biznesowych oraz udostępniamy informacje dotyczące plików "cookies" oraz przetwarzania Twoich danych osobowych. Poprzez kliknięcie przycisku "Akceptuję wszystkie" wyrażasz zgodę na przedstawione poniżej warunki. Masz również możliwość odmówienia zgody lub ograniczenia jej zakresu.

1. Wyrażenie Zgody.

Jeśli wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez naszych Zaufanych Partnerów, które udostępniasz w historii przeglądania stron internetowych i aplikacji w celach marketingowych (obejmujących zautomatyzowaną analizę Twojej aktywności na stronach internetowych i aplikacjach w celu określenia Twoich potencjalnych zainteresowań w celu dostosowania reklamy i oferty), w tym umieszczanie znaczników internetowych (plików "cookies" itp.) na Twoich urządzeniach oraz odczytywanie takich znaczników, proszę kliknij przycisk „Akceptuję wszystkie”.

Jeśli nie chcesz wyrazić zgody lub chcesz ograniczyć jej zakres, proszę kliknij „Zarządzaj zgodami”.

Wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Możesz zmieniać zakres zgody, w tym również wycofać ją w pełni, poprzez kliknięcie przycisku „Zarządzaj zgodami”.



Artykuł Dodaj artykuł

Dzień spadków, ale wyraźnie mniejszych niż rano

Początek wtorkowej sesji przyniósł pogłębienie poniedziałkowych bardzo silnych spadków (ogólnoświatowy indeks MSCI AC World poszedł wczoraj w dół o 2,07%) na globalnym rynku akcji. Dziś przed godz. 10:00 benchmarkowy dla Starego Kontynentu wskaźnik STOXX Europe 600 zniżkował nawet do 262,61 tj. o 2,70% w stosunku do wczorajszego zamknięcia. Otwarcie handlu w Europie było bardzo nerwowe, ale i wytłumaczalne: obawami inwestorów o sytuację Grecji oraz o rozlewanie się kryzysu zadłużenia w Eurolandzie (tym bardziej, że od piątku na tapecie dość nieoczekiwanie znalazła się kwestia Włoch), a także patem w kwestii limitów zadłużenia Stanów Zjednoczonych. Również na warszawskim parkiecie dzień rozpoczął się w bardzo słabej atmosferze, a indeksy WIG i WIG20 spadały rano o ponad 1,6%, docierając do najniższych poziomów od połowy marca br.

Początek wtorkowej sesji przyniósł pogłębienie poniedziałkowych bardzo silnych spadków (ogólnoświatowy indeks MSCI AC World poszedł wczoraj w dół o 2,07%) na globalnym rynku akcji. Dziś przed godz. 10:00 benchmarkowy dla Starego Kontynentu wskaźnik STOXX Europe 600 zniżkował nawet do 262,61 tj. o 2,70% w stosunku do wczorajszego zamknięcia. Otwarcie handlu w Europie było bardzo nerwowe, ale i wytłumaczalne: obawami inwestorów o sytuację Grecji oraz o rozlewanie się kryzysu zadłużenia w Eurolandzie (tym bardziej, że od piątku na tapecie dość nieoczekiwanie znalazła się kwestia Włoch), a także patem w kwestii limitów zadłużenia Stanów Zjednoczonych. Również na warszawskim parkiecie dzień rozpoczął się w bardzo słabej atmosferze, a indeksy WIG i WIG20 spadały rano o ponad 1,6%, docierając do najniższych poziomów od połowy marca br.

W kolejnych godzinach handlu nastroje na światowych parkietach, w tym także w Warszawie, sukcesywnie się jednak poprawiały. Suma summarum wtorkowa sesja na GPW zakończyła się 0,31% spadkiem wskaźnika blue-chipów i 0,47% deprecjacją WIG-u. Z kolei o godz. 17:30 paneuropejski STOXX Europe 600 zniżkował o 0,59%, a amerykański S&P500 - i tu uwaga – rósł o 0,1%.

Trudno jest tak naprawę jednoznacznie wskazać, czy ta poprawa sentymentu była wynikiem napływających w ciągu dnia „nieco lepszych” doniesień nt. kwestii zadłużenia peryferyjnych krajów Eurolandu, czy też po prostu zwykłym odreagowaniem po ostatniej silnej przecenie. Znając życie, zadziało jedno i drugie. Odnosząc się do tego pierwszego czynnika, to warto na pewno wspomnieć m.in. o udanej dzisiejszej aukcji włoskich rocznych bonów skarbowych, o słowach ministra finansów Luksemburga (Luc Frieden), który to podkreślił, że „selektywne bankructwo” Grecji nie jest scenariuszem zakładanym przez szefów resortów finansów krajów Eurolandu oraz o informacji o zawezwaniu na najbliższy piątek nadzwyczajnego szczytu przedstawicieli strefy euro.

Wczorajsze otwarcie przez koncern Alcoa sezonu wyników za II kw., jak na razie nie dało żadnego sygnału ku temu, czy rezultaty osiągnięte przez spółki w okresie kwiecień-czerwiec będą kolejną kulą u nogi rynków akcyjnych, czy też będą je przyjemniej częściowo wspierać, czego się powszechnie oczekuje. Co prawda przychody tego aluminiowego giganta wzrosły o 27% i wyniosły 6,59 mld dolarów, czyli więcej niż się spodziewano (6,31 mld dolarów), ale już jego zysk netto na akcję z wyłączeniem zdarzeń jednorazowych był równy 32 centy i okazał się ciut niższy od prognozowanego (33 centy na akcję).


Powyższe opracowanie jest wyrazem osobistych opinii i poglądów autora i nie powinno być traktowane jako rekomendacja do podejmowania jakichkolwiek decyzji związanych z opisywaną tematyką. W szczególności nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej, ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 r. w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz.U.2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi (Dz.U.2005, Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.).

Dom Kredytowy NOTUS S.A. ani jego pracownicy nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania, ani za szkody poniesione w wyniku decyzji inwestycyjnych podjętych na podstawie niniejszego opracowania.