Dzieci dziedziczą długi po zmarłych rodzicach. Nie tak dawno temu ten temat był szeroko poruszany w mediach.
Frankowicze w ubiegłym roku mieli czarny czwartek, wczoraj natomiast Brytyjczycy zgotowali im czarny piątek.
Tak jak należało tego oczekiwać globalne rynki po chwilowym, zaledwie dwudniowym „zaniku pamięci”, kiedy to ceny akcji na świecie rosły, euro zyskiwało na wartości do dolara, a notowania zielonego jako takie spadały, znów przypomniały sobie o największym dla nich czynniku ryzyka jakim jest europejski kryzys zadłużenia.
Piątkowa sesja na GPW, podobnie zresztą jak i ta na zachodnich rynkach akcyjnych rozpoczęła się od wyraźnych spadków.
Urlop po narodzinach dziecka jest niezbywalnym prawem każdej mamy. Można go jednak współdzielić z ojcem dziecka. Na jakich zasadach funkcjonuje takie rozwiązanie, kiedy rozpoczyna się urlop oraz jakich formalności trzeba w związku z nim dopełnić?
Wtorkowa sesja przyniosła silny spadek cen akcji na światowych rynkach, w tym także na warszawskim.
Po trzydniowym wzroście na GPW, w trakcie którego to ceny akcji na szerokim rynku poszły w górę o blisko 2,5%, dziś na warszawskim parkiecie znów przewagę objął obóz niedźwiedzi.
Czwartkowa sesja jest już drugą z rzędu udaną na globalnym rynku finansowym, w tym także na naszym krajowym.
Światowe rynki finansowe wciąż pozostają w fazie wyraźnej korekty spadkowej.
Poniedziałkowa sesją jest jak na razie drugą spadkową na globalnym rynku akcji.
Wtorkowa sesja na GPW była już drugą z kolei z niewielkimi tylko obrotami, co ponownie w dużej mierze spowodowane zostało brakiem obecności na warszawskim parkiecie świętujących londyńskich inwestorów.
Otwarcie nowego tygodnia handlu nie przyniosło większych zmian na warszawskiej giełdzie, podobnie zresztą jak i na zachodnich parkietach.
Po trzydniowej szarży byków, w środę kontrolę nad GPW znów przejął obóz niedźwiedzi.
Po trzech wzrostowych sesjach na warszawskiej giełdzie znów zagościły spadki będące wynikiem powrotu pesymizmu na globalne parkiety.