W oparciu o wstępne dane statystyczne targów jakimi dysponują Polska Izba Przemysłu Targowego oraz CENTREX – audytor tych danych, można stwierdzić, że targi w Polsce pozostają ważnym instrumentem marketingu i komunikacji biznesowej.
Do 31 maja podmioty zobligowane do stworzenia Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych musiały przekazać pierwszą transzę przeznaczonej na ten cel opłaty. Kto i na jakich zasadach podlega tym obciążeniom? Kogo ominą? – odpowiada Katarzyna Mietz, konsultant w Baker Tilly Poland.
Po poniedziałkowej fatalnej sesji, podczas której europejski rynek akcyjny (STOXX Europe 600) zapadł się o 4,1 % i wszedł w fazę bessy, a amerykański poszedł w dół aż o 6,66%, najbardziej od grudnia 2008 r., ale zdołał jednak pozostać jedynie w fazie korekty, dziś na globalnych parkietach znów jest bardzo, ale to bardzo gorąco.
W Polsce w blisko 400 centrach sektora BPO (outsourcing procesów biznesowych) zatrudnionych jest ok. 100 tys. osób. To po górnictwie i branży motoryzacyjnej największy i najlepszy pracodawca w Polce (średnie krajowe zarobki w tej branży sięgają 4,5 tys. zł).
Świat pędzi do przodu, biznes się rozwija, firmy zwiększają liczbę kontrahentów, przeciętnemu śmiertelnikowi nie jest już obca obsługa komputera, poczta elektroniczna czy fora internetowe.
Obserwowane w ostatnim okresie słabe zachowanie się złotego stanowi problem nie tylko dla tych Polaków, którzy spłacają raty kredytów mieszkaniowych denominowanych w walutach obcych, ale także dla tych, którzy planują w tym roku spędzić wakacje poza granicami naszego kraju.
Początek wtorkowej sesji przyniósł pogłębienie poniedziałkowych bardzo silnych spadków (ogólnoświatowy indeks MSCI AC World poszedł wczoraj w dół o 2,07%) na globalnym rynku akcji. Dziś przed godz. 10:00 benchmarkowy dla Starego Kontynentu wskaźnik STOXX Europe 600 zniżkował nawet do 262,61 tj. o 2,70% w stosunku do wczorajszego zamknięcia. Otwarcie handlu w Europie było bardzo nerwowe, ale i wytłumaczalne: obawami inwestorów o sytuację Grecji oraz o rozlewanie się kryzysu zadłużenia w Eurolandzie (tym bardziej, że od piątku na tapecie dość nieoczekiwanie znalazła się kwestia Włoch), a także patem w kwestii limitów zadłużenia Stanów Zjednoczonych. Również na warszawskim parkiecie dzień rozpoczął się w bardzo słabej atmosferze, a indeksy WIG i WIG20 spadały rano o ponad 1,6%, docierając do najniższych poziomów od połowy marca br.
Pierwsza w tym tygodniu sesja ubiega na warszawskim rynku akcyjnym w bardzo spokojnej atmosferze i przy mikroskopijnych tylko obrotach. W poniedziałek niewiele dzieje się także na rozwiniętych parkietach europejskich, a i sesja za oceanem rozpoczęła się od kosmetycznych tylko zmian.
Mówiąc najkrócej – zdolność kredytowa to możliwość spłaty zobowiązania finansowego w określonym czasie.
Po wczorajszej dość dziwacznej końcówce handlu na warszawskim parkiecie, w której to główne jego indeksy w oka mgnieniu zamieniły swoje znaczne plusy na lekkie minusy, w piątek już na dobry początek dnia bezsprzeczną i solidną przewagę na GPW zdobył obóz byków.
Po wczorajszych rozmowach na linii Grecja-reszta zainteresowanych, czyli przywódcy Niemiec i Francji, szefowie unijnych instytucji oraz Międzynarodowy Fundusz Walutowy, stało się jasne, że do czasu do kiedy Hellada nie zdecyduje czy chce pozostać w strefie euro, nie otrzyma kolejnej szóstej już transzy z zeszłorocznej pomocy.
Zatory płatnicze, znane również jako łańcuszki nieregulowanych płatności, to zdarzenia ekonomiczne, które polegają zarówno na spiętrzeniu zadłużeń, jak i na przekazaniu ich kooperantowi w relacjach handlowych.
Pierwsza część poniedziałkowej sesji na rynkach akcyjnych Starego Kontynentu, w tym także w Warszawie, upłynęła w dość dobrych nastrojach. Czynniki ryzyka ciążące w ostatnim czasie światowym parkietom wcale nie zanikły, ale po czterech tygodniach silnych spadków, a w przypadku głównych indeksów GPW, czyli WIG i WIG20, nawet odpowiednio: sześciu i siedmiu, część inwestorów postanowiła po prostu zaryzykować i nieco podkupić mocno przecenione walory spółek.
Celem każdego biznesu jest utrzymywanie jak najlepszych wskaźników: rentowności sprzedaży, jakości obsługi Klienta, ilości pozyskiwanych Klientów…
Od 6 lipca br. klienci Domu Maklerskiego BZ WBK mogą korzystać z aplikacji mobilnej Inwestor mobile opracowanej przez Comarch.